14 gru 2013

Współpraca z kosmeland.pl nie jest taka kolorowa...


Trochę ochłonełam więc mogę napisać.

Niedawno pisałam że rozpoczynam współprace z portalem kosmeland.pl i będę redaktorką. Początkowo współpraca była bardzo dobra, napisałam kilka artykułów ( pisałam o tym na blogu, umieszczałam linki do nich). 



To nie jest jedyny portal dla którego pisałam.
Na podobnych zasadach działa Rada Mam Nivea. Tam wysyła się gotowe artykuły zaczerpnięte z internetu i po akceptacji przez położne są one umieszczane na stronie.

Dla portalu kosmeland.pl napisałam kilka autorskich artykułów i zostały one umieszczone.
Ostatnio pomyliłam się, miałam zakręcony dzień i to co miało iść do Nivea poszło do Pani Klaudii z kosmeland.pl

W.w osoba napisała do mnie że łamię regulaminy, że podpisuje się pod czyimiś artykułami itp.
Następnie napisała mi że ostatni mój umieszczony artykuł ( o problemach intymnych dziewczynek) też ukradłam. Artykuł jest mojego autorstwa tylko wcześniej pisany dla innego portalu.
Nigdzie w regulaminie redaktorki nie ma informacji że ma to być artykuł na wyłączność kosmeland.pl

Napisałam o tym do Pan Klaudii natomiast ona napisałam w sposób mało kulturalny że współpracę uważa za zakończoną i że mam do niej napisać.
Wszystkie moje artykuły usunęła ( nie ważne że sama je napisałam), dla mnie była mega niemiła a na dodatek nie dostałam nawet prezentu który jest obiecany za artykuły.

Napisałam o tym na mojej stronie na FB ale tak w skrócie. Oczywiście "dobre duszyczki" nie mające pojęcia o sytuacji, o tym co się dokładnie stało poleciały na skargę do Pani Klaudii.

Ludzie nie wiecie nawet o co chodzi, nie zdążyłam opisać sytuacji a już się wypowiadacie.
Żal mi Was.

Z całego serca nikomu nie polecam współpracy z tym portalem.
Szkoda czasu  nerwów.

1 komentarz:

  1. No skoo w regulaminie nic takiego nie bylo to masz prawo wstawiać taki tekst dzie indziej i masz prawo to udowodnić,że to Twoój tekst. Natomiast zazwyczaj gazety ,czy internetowe ,czy papierowe mają taką tradycję,iż redaktor nie zamieszcza wcześniej publikowanego tekstu.
    Wyobraź sobie sytuacje,że pewna osoba pracuje w dwóch gazetach,kupujesz "fakt" i "mam dziecko" i w obu czytasz ten sam ,słowo w słowo tekst-myślisz sobie ,że jeden od drugiego zżyna,nie wiedząc ,że to sama osoba. Źle myślisz nie o autoze a o całej gazecie,że plagiatują. :)
    Nie bronię nikogo absolutnie. Żeby nie było :D

    OdpowiedzUsuń

SZABLON WYKONANY PRZEZ PANNAZWYCZAJNA