30 mar 2014

Zabawki ekologiczne - zrób sam :)

Ostatnimi czasy bardzo dużo mówi sie o ekologi. Ekologiczne żywność, wyciągi z rachunków, kart kredytowych na adres e-meil zamiast papierowych by oszczędzać lasy, ekologiczne kosmetyki itp.

A czy wiele osób słyszało o ekologicznych zabawkach?

Wiele firm produkuje właśnie takie rzeczy dla naszych pociech. Jest to coraz bardziej popularne. Rozbieżność cenowa jest bardzo duża. Niektóre zabawki można nawet wykonać samodzielnie.

Ale co to są te zabawki ekologiczne i czym różnią się od zwykłych?

Zabawki ekologiczne do przede wszystkim zabawki bezpieczne, nie szkodzące naszym pociechom. Są to między innymi drewniane klocki, układanki, jeździki, huśtawki, zabawki na biegunach. Są wykonywane z zastosowanie farb bezpiecznych nawet dla dzieci lubiących wszystko gryźć
Zabawki ekologiczne mogą być wykonane również z papieru i innych surowców wtórych np z włóczki.


Pomysł na zabawki ekologiczne:


Reniferek z rękawiczki 

Składniki: 
  • dowolna skarpeta,
  • styropianowa kula (o większej średnicy, jeśli użyjesz „dorosłej" skarpety),
  • 3 drewniane patyczki do szaszłyków,
  • filc (czerwony, brązowy),
  • wata,
  • dwa białe płaskie guziki,
  • dwa czarne mniejsze guziki,
  • igła,
  • nici,
  • nożyczki.
Wykonanie:
1. Z brązowego filcu wytnij dwie pary rodów (podwójne części).
2. Zszyj ze sobą dwie warstwy rogów tak, żeby wewnątrz każdego z nich powstała „kieszonka".  Wprowadź do nich patyczki od szaszłyków.
3. Wytnij również nieduże uszka renifera w kształcie półkola. Złóż je i zszyj tak jak widać na zdjęciu.
4. Do styropianowej kuli wbij patyczek do szaszłyków. Wprowadź kulę do skarpety (ma się znaleźć w miejscu, gdzie jest pięta).
5. Wbij rogi renifera na czubku kuli (zrób to delikatnie, żeby nie zniszczyć skarpety).
6. Watą wypchaj nos skarpety (jeśli jest za długi, możesz go podwinąć).
7. Przyszyj uszy, oczy (czarne guziczki umieść w środeczkach białych) oracz czerwony nos renifera.
Zabawne zwierzątko jest gotowe!
Jeśli macie ochotę bawić się dalej, z czerwonego i białego filcu uszyjcie małą czapkę Mikołaja i umieśćcie ją na głowie renifera.
Źródło Inspirander


Laleczka z łyżki



Składniki: 
  • drewniana łyżka,
  • plastikowa butelka np. po jogurcie,
  • plastikowe, ruchome oczka,
  • włóczka,
  • kolorowa materiałowa tasiemka,
  • kolorowy sznurek lub rafia,
  • dwa- trzy kolorowe guziki,
  • klej uniwersalny,
  • nożyczki.
Wykonanie:
1.  Z drewnianej łyżki zrób głowę laleczki - przyklej oczka, narysuj nosek i uśmiechniętą buźkę.
2.  Zrób czuprynkę z włóczki i przyklej ją do czubka łyżki. Możesz zrobić lalce kitki i przewiązać je kolorową materiałową tasiemką.
3.  Pojemnik po jogurcie oklej sznurkiem lub rafią.
4.  Gdy „sukienka" lalki wyschnie, udekoruj ją guzikami lub koralikami.
5.  Wstaw łyżkę do butelki (jeśli trzeba - przytnij ja do wysokości butelki) i laleczka gotowa!
Dobry pomysł:
W taki sam sposób możecie wykonać również laleczkę „pana" i „dziecko". Zróbcie z dzieckiem całą rodzinkę!


Źródło Inspirander



Serdecznie polecam Wam ten serwis :)
Można tam znaleźć bardzo łatwe sposoby na zabawki dla naszych pociech z wykorzystaniem tego, co mamy w domu :)




Post nie jest sponsorowany.





16 mar 2014

Wyrodna matka?

Kochani dziś post inny niż zawsze. Mianowicie o pracujących matkach które wysyłają dziecko do żłobka.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką która ma wielki dylemat. Jest mamą 2.5 rocznej dziewczynki.  Znalazła pracę ale boi się oddać dziecko do żłobka lub pod opiekę niani. Uważa że nikt nie zajmie się dzieckiem tak jak ona. Oczywiście z tym można się zgodzić ale ile czasu można dziecko trzymać pod kloszem? Mówi że się już dusi, że chce wyjść do ludzi ale nic w tym kierunku nie robi. Cały czas siedzi tylko z dzieckiem, nigdzie bez niego nie wychodzi. Pytałam jej czy ma zamiar oddać dziecko do przedszkola. Powiedziała że absolutnie nie, dopiero jak będzie musiała.
W domu im się nie przelewa, finansowo łatwo nie mają. Maż pracuje na dwa etaty by ich utrzymać. Więcej go w domu nie ma niż jest. Ona łapie depresje bo się prawie nie widują i całe dnie gada tylko z córką.
Ja swoją córce oddałam do żłobka jak miała niespełna 8 miesięcy. Nie była to łatwa decyzja. Dominika przez pierwszy tydzień płakała, mi też było ciężko. Na pierwsze jej dwa tygodnie w żłobku wziełam w pracy urlop żeby ją stopniowo przyzwyczajać do żłobka. Każdego dnia zostawała na coraz dłużej.
Obecnie ja pracuje a Dominika nadal chodzi do żłobka. Ma już prawie 15 miesięcy i jest mega szczęśliwa. Widzę że potrafi bawić się z dziećmi, jest samodzielna, ładnie się sama bawi i dużo uczy. Ze żłobka nie zabieram jej zapłakanej tylko jest radosna i uśmiechnięta. Jak ją do żłobka prowadzę to robi mi papa i idzie się bawić.
Nie żałuję że ją oddałam do żłobka – ona jest szczęśliwa, ma kontakt z rówieśnikami a ja spełniam się zawodowo.

Uważam że trzeba znaleźć rozgraniczenie, trzeba umieć znaleźć czas dla siebie. Jeśli będziemy my spełnione, radosne i będziemy Cieszyć się życiem to uwierzcie, naszym dzieciom też będzie lepiej.
Wszystko trzeba umieć wypośrodkować.

4 mar 2014

Losowanie kolejny raz :)

Zwyciężczyni z pierwszego losowania nie skontaktowała się więc zgodnie z obietnicą dziś przeprowadziłam losowanie kolejny raz :)

Oto wynik :)



Wygrała Gosia D


Gratulacje :)


Na kontakt czekamy do 6.03.2014

SZABLON WYKONANY PRZEZ PANNAZWYCZAJNA