Witam
Wiem że ostatni rzadko piszę i trochę bloga zaniedbałam ale niestety - choroba córci i nadgodziny w pracy robią swoje.
Dziś będzie post trochę inny.
Nie będę (jeszcze) używała nazw firm ale niektórzy z Was mogą się domyślać. Obiecuję że na dniach napiszę konkrety, jak sprawa się zakończyła.
Co myślicie o firmach które chcą pieniędzy, zapłaty za to że umożliwią testowanie swoich produktów. W jaki sposób się na to zapatrujecie?
Ja osobiście uważam że tak nie powinno być chociaż, niestety, taką współpracę z pewną firmą rozpoczęłam. Była to jedna z moich pierwszych blogowych współprac na zasadzie testowania więc o wielu rzeczach nie miałam pojęcia.
Początkowo wszystko było super, kolorowo - piękna paczka, prezenty, gadżety.... jednak na tej pierwszej paczce to dobre rzeczy się zakończyły. Na drugą czekałam dwa miesiące i później raptem przyszły 3 w jednym miesiącu.
Firma dużo obiecuje, mało daje. Jest maksymalna spychologia. Piszesz do jednej osoby, odsyła Cię do innej, tamta mówi że do tej pierwszej pisać i tak wkoło. Czasem i miesiąc potrafią nie odpisywać ( a zapewniają że to nie jest możliwe bo odpisują w 48-72h).
Obiecują prezenty, cuda wianki - czekam już dwa miesiące na prezent Mikołajkowy. Dojdzie? Wątpie.
Piszą jedno, robią drugie, obiecują trzecie. Stronę na FB lubi coraz mniej osób, wpisy i komentarze które im nie pasują usuwają - a podobno wolność słowa obowiązuje. Jest tylko tekst że strona FB nie służy takim komentarzom blogerek, żeby pisać meile itp - gdyby tylko odpisywali....
Czy Wy też macie takie przeboje z jakimiś firmami?