W szpitalu Kacper w wyniku podawania antybiotyku miał bardzo silne biegunki. Pupa odparzyła się i nie pomagały nam żadne kremy typu Bambino, Nivea, Mustela. Nawet Alantan nie dawał rady. Nie wiedziałam już co robić.
Położna przyniosła Tormentiol i powiedziała że to pomoże. Posmarowałam dwa razy i pupa już nie byłą czerwona ale zaczęła się łuszczyć skóra w tym miejscu. Stała się bardzo sucha i szorstka.
Zaczęłam czytać o tym specyfiku i przeraziłam się. Ten preparat zawiera KWAS BOROWY!!! Jak coś takiego można używać w szpitalu??? Niestety, coraz częściej lekarze przepisują maści z kwasem borowym w składzie lub jego pochodnymi nawet noworodkom!!!
Kwas borowy bardzo łatwo przenika przez błony śluzowe i ma negatywny wpływ na organizm dziecka. Może się kumulować i szkodzić np. nerkom.
Dyrektywa UE zabrania stosowania kwasu borowego u dzieci poniżej 3 lat.
Co jednak ciekawe, Linomag w kremie też nie powinien być stosowany u dzieci poniżej 11 lat.
Ja sprawdziłam w domu inny sposób na odparzenia. Kompresy z naparu z szałwii. Uwierzcie, działa to cuda.
mi na odparzenie pomógł clotrimazolum czy jak to sie tam pisze, niby masc do doroslych, ale na pupci mojego synka dokoal cudu i cale odparzeni, a bylo naprawde jzu tragiczne zniknelo :) uff
OdpowiedzUsuńNam tormentiol pomógł . Clotrimazolum jest również dobry.
OdpowiedzUsuń